niedziela, 6 lipca 2014

Tort... TIR

moje starsze dziecię... wielbiciel samochodów ciężarowych... zapragnął mieć na swoje urodziny tort TIR :)... cóż, trzeba było stanąć na wysokości zadania... co mogłam to zrobiłam... może nie jest to jakieś cudo, ale ważne, że jemu się podobał :)
i tu jest właśnie to moje kulinarne dzieło...  :)




 TIR musiał się jeszcze
 przetransportować na ogródki 
działkowe... dobrze, że nie uległ
żadnej kolizji po drodze :)


 zdrowo i niezdrowo... ale kolorowo :)
 świeczki już włożone
 świeczki odpalone :)
... i po chwili TIR odjechał...
i ślad po nim zaginął
 na zawsze zostanie w naszej pamięci :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz