i tu jest właśnie to moje kulinarne dzieło... :)
TIR musiał się jeszcze
przetransportować na ogródki
działkowe... dobrze, że nie uległ
żadnej kolizji po drodze :)
zdrowo i niezdrowo... ale kolorowo :)
świeczki już włożone
świeczki odpalone :)
... i po chwili TIR odjechał...
i ślad po nim zaginął
na zawsze zostanie w naszej pamięci :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz